wtorek, 1 kwietnia 2014

Rozdział 23.

Audrey's POV:

- Pierwszy koncert, pierwszy koncert, pierwszy koncert!! - W kółko powtarzał Harry, gdy wyciągał swój strój z walizki. Spędziliśmy cały dzień w hotelu, jedząc i spędzając czas z chłopakami. Nie byli w stanie powstrzymać ekscytacji przed dzisiejszym wieczorem.

Biegali po całym hotelu, a ja starałam się ich uspokoić. Wyszli i spędzili około godziny na zewnątrz, rozmawiając z fani, robiąc sobie z nimi zdjęcia. Potem grali w piłkę w pokoju hotelowym i zbili lampę. Zayn obwinił za to Nialla, który od razu dostał burę od Paula. To było zabawne.

W końcu Paul wydarł się na wszystkich, by poszli do swoich pokoi i przygotowali się do koncertu. Szybko wzięłam prysznic, a potem zrobił to Harry. Wyszedł z łazienki z ręcznikiem owiniętym wokół pasa, jego mokre włosy były zaczesane do tyłu, a jego linia V mocno zarysowana.

Starałam się skupić na robieniu makijażu, gdy on pochylił się nad walizką, powtarzając ciągle te same słowa i starając się wybrać strój. W końcu postawił na swoje czarne, obcisłe jeansy i białą podkoszulkę i oczywiście jego ulubione brązowe buty.

- Jesteś gotowa?! - Krzyknął nagle w moje ucho, a ja przejechałam moją czerwoną szminką po swoim podbródku.

- Kurwa, Harry! Czy możesz się uspokoić chociaż na chwilę? Wystraszyłeś mnie. - Odpowiedziałam wkurzona. Na co on wywrócił oczami i dalej skakał, jak szalony po pokoju.

- Możesz się po prostu pośpieszyć? Chciałbym być już na miejscu! - Uśmiechał się, jak mały chłopiec.

Chwyciłam ciuchy, które sobie naszykowałam i poszłam do łazienki, przebierając się szybko. Związałam włosy w wysoki kucyk i musnęłam czerwoną szminką usta, zanim z niej wyszłam.

- Wyglądasz seksi. - Wydyszał Harry, a jego szczęka opadła. Rzuciłam w niego ręcznikiem.

- Ty też nie wyglądasz źle. A teraz możesz się pospieszyć? - Naśladowałam jego głos, udając podekscytowanie. Nagle podbiegł do mnie i podniósł mnie, przerzucając sobie przez ramię i wyniósł mnie z pokoju. W tym samym czasie na korytarz wyszedł Niall, rzucając nam zdziwione spojrzenie, ale nic nie mówiąc.

Wyszliśmy z windy, gdzie Paul czekał już na nas z resztą chłopaków.

- Harry, odłóż Audrey. - Zażądał. Harry zachichotał i postawił mnie na ziemi, krzyżując ramiona, udając, jakby był zdenerwowany.

- Okej, wychodzimy parami. Tłum na zewnątrz jest naprawdę ogromny. Najpierw Zayn i Louis. Potem Niall i Liam, a na koniec Harry i Audrey. Będę wracał po każdego z was, by móc was przeprowadzić.

Wszyscy skinęliśmy w zrozumieniu, gdy Zayn i Louis poszli za nim. Słyszeliśmy, jak podniósł się wrzask, gdy tylko wyszli na zewnątrz. Niall przełknął nerwowo ślinę. Paul wrócił i ponownie usłyszałam głośne wiwaty, gdy następna para wyszła na zewnątrz.

Paul zatrzymał się w lobby ostatni raz, wskazując na mnie i Harry'ego. Od razu złapałam jego dłoń i popchnęliśmy drzwi, cicho wyszeptałam "Show Time" w jego ucho. Uśmiechnął się do mnie. Na zewnątrz przywitał nas szalony krzyk. Moja mała dłoń ścisnęła jeszcze mocniej dłoń Harry'ego.

Słyszałam słowa "Dziwka" i "On cię nawet nie kocha!", ale wywróciłam na te uwagi oczami i zignorowałam je, zakładając moje okulary. Na pierwszy koncert ubrałam jeansowe szorty z wysokim stanem i czarną, obcisłą koszulkę, wsuniętą w spodnie, na wszystko zarzuciłam skórzaną kamizelkę. Moje włosy były związane, a szminka na ustach mocno czerwona. Harry szedł krok przede mną, a jego bluza z napisem "teenage runway" zakrywała top pod spodem.


W końcu doszliśmy do busa i odetchnęłam z ulgą. Po krótkiej przejażdżce zatrzymaliśmy się na miejscu. Chłopcy od razu zniknęli by zrobiono im włosy i nałożono makijaż. Nie wiedziałam, co mam ze sobą robić, dopóki Harry nie kazał mi iść za sobą.

Chłopcy siedzieli na krzesłach, a ja zauważyłam malutką dziewczynkę w rogu. - To Lux. - Powiedział Harry, czytając mi w myślach. - Córka Lou.

Skinęłam w podziękowaniu i podeszłam do niej. Bawiła się lalkami z One Direction. Usiadłam obok niej na podłodze, a ona uśmiechnęła się do mnie, podając mi lalkę. Wzięłam ją i zaczęłyśmy bawić się razem. Dostałam lalkę Louisa.

Odezwałam się głosem, którym miałam nadzieję, że jest podobny do jego. - Cześć, jestem Louis i jestem pyskaty. I kocham dziewczyny, które jędzą marchewki, więc każdy z was powinien dać mi wielką torbę marchewek.

- Zamknij się Audrey! - Krzyknął Louis przez cały pokój. - Powiedziałem to raz w żarcie, a oni nigdy nie pozwolą mi o tym zapomnieć...

Lux i ja zaśmiałyśmy się, bawiąc się lalkami. Do pokoju weszła Lou i zrobiła całej piątce włosy i makijaż, przez co bezwstydnie im dokuczałam. Wszyscy jęknęli, tylko Lux śmiała się razem ze mną. Jej mała rączka trzymała moją. Widziałam, jak Harry patrzy na mnie z uznaniem, ciesząc się z tego, jak dobrze się dogadujemy.

W końcu chłopcy poszli na M&G, zostawiając mnie z Lux i Lou. Zaczęłam wirować z Lux w ramionach, a ona krzyczała radośnie. W końcu zatrzymałam się, a ona wydęła wargi.

- Jeszcze!

Zaśmiałam się i znowu ją podniosłam, kręcąc nią, aż w końcu miała dość. Posadziłam ją sobie na kolanach, a ona bawiła się moimi włosami, gdy Lou sprzątała dookoła nas.

- Lubi cię. - Powiedziała Lou z roztargnieniem. - Prawie tak samo, jak lubi Harry'ego.

Moje brwi uniosły się w zaskoczeniu. - Naprawdę?

- Tak. - Zaśmiała się. - Lux uwielbia tego chłopaka, a on szaleje za nią. To urocze.

- I tak brzmi. - Odpowiedziałam. Czułam, jak moje serce rośnie, gdy wyobrażałam sobie Harry'ego bawiącego się z Lux, śmiejąc się z nią.

- Wiesz, że ten chłopak cię kocha, prawda? Sposób, w jaki na ciebie patrzy... Przysięgam, zrobiłby dla ciebie wszystko. - Nagle powiedziała Lou, siadając koło mnie na podłodze, Lux od razu wdrapała się na jej kolana.

- Wiem. Ja też go kocham. - Odpowiedziałam. Teraz łatwo było mi rozmawiać o naszym związku, bo naprawdę kochałam Harry'ego. Był moim najlepszym przyjacielem.

- Kiedy pierwszy raz usłyszałam, że się spotykacie, byłam sceptycznie nastawiona. Ale teraz widzę, że jesteś tym, czego on potrzebuje. A teraz chodźmy, chłopcy zaraz będą wychodzić! - Powiedziała radośnie wstając, trzymając Lux na swoim biodrze. Poszłam za nią, by stanąć za sceną, skąd miałyśmy oglądać chłopców.

Wiwatowałyśmy, gdy zaczęła się otwierającą część, którą od razu pokochałam. Potem światła sceniczne pociemniały. A Lux krzyknęła w podekscytownaiu i zaklaskała w dłonie, powodując tym, że ja i Lou wybuchłyśmy śmiechem.

A potem, nagle wszyscy byli na scenie. Widziałam podekscytowanie, które powstrzymywali cały dzień, teraz płynące w ich żyłach, gdy skakali po całej scenie.

Wkładali w to całe swoje serce, skacząc po całej scenie. Robili też jakieś głupie rzeczy. Harry założył Niallowi biustonosz, który ktoś rzucił na scenę. Wszyscy ciągle dotykali się po tyłkach, powodując tym pisk dziewczyn. Tańczyli ze sobą i Harry, jak zwykle, opowiadał denne żarty.

W końcu przyszedł czas na "Little things", a ja wsłuchiwałam się w ich głosy.

Wszyscy brzmieli idealnie. Ale głos Harry'ego był moim ulubionym. Był najgłębszy. Miał nawet chrypkę, jeszcze większą niż rano. Żyły na jego szyi pojawiły się, gdy śpiewał z pasją. Krzyczałam głośno, gdy skończyli. A Harry mrugnął do mnie ze sceny.

Następnie usłyszałam "Kiss you", a cała piątka zaczęła tańczyć, jak banda idiotów, wszyscy byli okropnymi tancerzami. Harry przechadzał się po scenie, noga za nogą, gdy nagle potknął się przez swoje wielkie stopy. Od razu wybuchnęłam śmiechem, a on rozejrzał się dookoła zarumieniony, starając się sprawdzić, czy ktoś to zauważył. Z miną winowajcy szybko wrócił do chłopaków, śmiejąc się wskoczył Zaynowi na plecy.

To był mój Harry. I wtedy to do mnie dotarło. Kochałam tego chłopaka. Kochałam Harry'ego, który potykał się o własne stopy i opowiadał te okropne żarty. I chciałam go pocałować. Kiedy bylibyśmy tylko we dwoje. Chciałam wpleść swoje palce w jego kręcone włosy i przycisnąć jego usta do moich. Chciałam iść na prawdziwą randkę, a nie taką umówioną przez Annie. Mój żołądek wywrócił się na te wszystkie myśli i musiałam pobiec do łazienki, czując, że zaraz zwymiotuję.

Pochyliłam się nad toaletą, starając się nie rozpłakać. Byłam zakochana w moim najlepszym przyjacielu. Byłam zakochana w chłopaku, z którym chodziłam na randki i dostawałam za to pieniądze. Jęknęłam, gdy skończyłam, wracając do garderoby, by znaleźć nieużywaną szczoteczkę do zębów i pastę.

Umyłam zęby i starałam się wyrzucić te wszystkie myśli, które miałam w głowie. Ponieważ wiedziałam, że to nigdy nie zadziała. Wyplułam pastę i ochlapałam wodą moją twarz, zanim wróciłam do Lou i Lux.

Lux wyciągnęła swoje rączki do mnie, więc posadziłam ją sobie na biodrze, tańcząc do "What makes you beautiful", ostatniej piosenki tej nocy. Potem wszyscy chwycili się i ukłonili, dziękując każdemu. Podałam Lux Lou, gdy Harry zbiegł ze sceny.

Podniósł mnie i chwycił w ramiona, uśmiechając się szeroko, a potem nagle przyłożył swoje usta do moich, odpychając mnie za szybko.

- A to za co było? - Zaśmiałam się, starając się ukryć rumieńce na swoich policzkach. Przebiegł dłońmi przez swoje włosy, ciągnąc za końcówki, jak robił zawsze, gdy był zdenerwowany.

- Dużo tutaj kamer. Pomyślałem, że to będzie słodkie. - Powiedział niezgrabnie. Uśmiechnęłam się i przyciągnęłam go do siebie, starając się nie zwracać uwagi na iskierki, które czułam, gdy go dotknęłam.

- Byliście niesamowici. Ale i tak widziałam, jak się prawie wywróciłeś.

Odsunął się i popatrzył na mnie. - Niczego nie widziałaś, zrozumiano?

- Jestem pewna, że mnóstwo ludzi to nagrało, nie martw się. - Odcięłam się. Jęknął i przycisnął swoje spocone czoło do mojego ramienia.

- To było takie żenujące.

Skinęłam, zgadzając się z nim, gdy chłopcy wrócili do garderoby, by się przebrać. Wszyscy przebrali się w spodnie od piżamy i luźne koszulki. Widziałam, jak zmęczenie pojawia się w ich oczach, zastępując wcześniejszą ekscytację koncertem.

Objęłam Harry'ego w pasie, gdy wchodziliśmy do busa. Gdy tylko usiedliśmy, Harry położył swoją głowę na moich kolanach. A ja bawiłam się jego lokami, powodując tym, że zasnął, zanim się zorientowałam.

Podjechaliśmy pod hotel, a ja potrząsnęłam nim lekko, by go obudzić. - Harry, jesteśmy. Musisz wstać.

- Nie. - Wymamrotał sennie, otaczając mnie ramionami i przyciskając swoją twarz do mojego brzucha. - Nie chcę się stąd ruszać. Tu jest tak wygodnie.

Zaśmiałam się, prostując się, powodując tym, że jęknął w rozdrażnieniu i niechętnie wyszedł za mną z busa. Jego włosy były w rozczochrane, a oczy ciągle wyglądały na senne. Poprowadziłam go do naszego pokoju, a on od razu opadł na łóżko.

- Nie mam siły się ruszyć. - Wymamrotał. - Pomóż mi, Audrey. Jestem zmęczoną gwiazdą.

Wywróciłam oczami, gdy przebierałam się w swoją piżamę. - Zrób to sam, panie Gwiazdorze.

- Jeśli tego nie zrobisz, powiem Annie, że przeklęłaś przy fanach. - Groził mi. Zaśmiałam się i rzuciłam w niego poduszką.

- Zabije mnie za to.

- Wiem. - Powiedział uradowany. - Więc, musisz mi pomóc.

Jęknęłam, ale podeszłam do łóżka, gdzie ten śpioch ciągle się śmiał. Ściągnęłam jego buty i rzuciłam je do jego walizki. Potem poszłam do łazienki i napełniłam wodą szklankę. Podałam mu ją, a on wypił ją łapczywie. Wydął wargi, gdy skończył, wiedząc, że przyniosę mu jeszcze.

Napełniłam ponownie szklankę i przykryłam go kołdrą, a potem wdrapałam się do łózka obok niego. Złapał moje ramię i przyciągnął do siebie, tak że leżeliśmy blisko siebie. Mruknął zadowolony, gdy nasze ciała się dotknęły, a ja próbowałam oprzeć się, by go nie pocałować.

Jego delikatne chrapanie ukołysało mnie do snu.
_______________________________________________________________
Witam w jakże cudwony prima aprilisowy dzień! ;)
Mam nadzieję, że nie daliście się nikomu dzisiaj nabrać hahaha <3
A co do rozdziału to alodnhihrifge. Aud go kocha, Aud go kocha! Dawać teraz musicie to sobie powiedzieć i jesteśmy w domu! <3

#muchlove N.

PS. Jedno słówko na dole + zachęcam do wpisywania się w zakładce Informowani i śledzenia konta opowiadania na tt ;))

EDIT: Dobra, już sama nie mam siły do siebie, znowu zapomniałam. Następny w czwartek :))

22 komentarze:

  1. Kocham kocham.... ♥♥♥♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytam to ff od niedawna i bardzo mi się podoba. Jest tak luźno pisane, a ja GENIALNIE tłumaczone :)
    Wreszcie Audrey przyznała przed sobą, że kocha Harrego. Teraz tylko czekać, aż w końcu powiedzą to sobie prosto w twarz.
    Lux jaka słodka :) A Lou dobrze jej powiedziała, że widać po nich że się kochają :)
    A i mam pytanie. Gdzie się akcja teraz toczy? W Ameryce czy w Londynie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję i cieszę się, że Ci się podoba! <3
      Akcja aktualnie toczy się w Ameryce, głównie w LA, ale skoro chłopcy są teraz na trasie to różnych zakątkach Ameryki ;))

      Usuń
  3. Jfjdgsuusahhs
    Aud go kochaaa <3
    A ja kocham ciebie za to ze to tłumaczysz :33

    OdpowiedzUsuń
  4. Awwwww.... kocha go :D
    Niech ci idioci powiedzą sobie prawdę i bedzie po sprawie :)
    Kiedy next?

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak zawsze piękny rozdział,czuję,że coś się niedługo wydarzy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. VJHDFHVFBVFBY *.* TO JEST TAKIE.... JFNURVHB ♥ ONI MUSZĄ TO SOBIE POWIEDZIEĆ,AWW ONA GO KOCHA <3

    CZEKAM NA NN ! XX

    OdpowiedzUsuń
  7. Jdjzbdjdjsbzhzyusba ONA GO KOCHA ❤ OMGGGGG ❤ KOOCHAMMM ❤

    OdpowiedzUsuń
  8. Asdfghjkl ona kocha go, on kocha ją awwww
    czekam aż powiedzą to sobie!!!!
    xoxo
    @bizzlethis

    OdpowiedzUsuń
  9. AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥
    /Madzik

    OdpowiedzUsuń
  10. Super *.* Czekam na nn <3 ~Justyna :**

    OdpowiedzUsuń
  11. wiedziałam to, no po prostu wiedziałam, że ona go kocha . już się nie mogę doczekać kiedy to powie, OMG

    OdpowiedzUsuń
  12. O MÓJ BOŻE! Oboje się kochają kjushgjkshgshg

    OdpowiedzUsuń
  13. Teraz czekać tylko na seksy !!!!! Juuupii

    OdpowiedzUsuń
  14. LOVELOVELOVELOVELOVE <3

    OdpowiedzUsuń
  15. omg oni się kochają awww ! xd

    OdpowiedzUsuń
  16. O tak wszystko nadrobilam ;) i nie moge sie doczekac nastepnego ;) buziaki xoxoxo

    OdpowiedzUsuń
  17. Tak spodobało mi się to ff że przeczytałam wszystko w jeden dzień i już nie mogę doczekać się jutra, bo nowy rozdział dhcbahbchqwvechachw ;3 Ogólnie to kocham cię za to, że to tłumaczysz, a co do rozdziału to zareagowałam podobnie jak ty XD Aud kocha Harrego! Harry kocha Aud! La la la la la tru trum umca umca hihi Do następnego! xx
    @_nikola_1d

    OdpowiedzUsuń
  18. Już nie mogę się doczekać kolejnego. Mam nadzieję że szybko sb uświadomią że oboje się kochają <333

    OdpowiedzUsuń